wracam do tematu szkatułek:)
te są wieksze i każda już ma swoją nową panią:) w sumie tylko jedno zdjęcie nadaje sie do publikacji, ponieważ pozostałe są bardzo "robocze", robione pośród bałaganu, który towarzyszył ich tworzeniu.
każda inna:)
to było już jakiś czas temu - jedne z pierwszych szkatułek jakie zrobiłam... wielu rzecz jeszcze nie wiedziałam... ale człowiek uczy się na błędach:)
kolejna prezentowana, była przygotowana z myślą o walentynkach :)
poświęciłam jej baaaardzo dużo czasu i wierzcie mi, że to widać:)
teraz mam w planie zrobić szkatułkę niską ale o dużej średnicy:) już wkrótce (mam nadzieję) pokaże Wam efekty.
nie mam tylko pomysłu w jakich barwach je zrobić:)
jutro od rana biorę się za szkło do ciastek, dla mojej Mamy na urodziny, nie mam wiele czasu, bo muszę uwinąć sie w dwa dni:P również pokażę efekty:)
trzymajcie się moi Mili:)
mar
ooooooo jakie sprytne :):):)
OdpowiedzUsuń