bez usprawiedliwień bo na pewno napisałabym to samo co zawsze ;)
dzisiaj przedstawię moją nową miłość, czyli SZYCIE i rzecz z której jestem najbardziej dumna;) a mianowicie kurtkę dla mojego Syna :)
ogólny zarys zaczerpnęłam z Burdy ale "reszta" to moja robota ;)
Uszytek powstał w kwietniu i od razu za ciosem powstał kaptur, na który chorowałam już dawno :)
teraz czas na kolejne wytwory:) jeśli czas pozwoli to na pewno się pochwalę :)