niedziela, 28 kwietnia 2013

decoupage na szkle...

witam,
od dawna nurtowało mnie to jak finezyjnie ozdobić szkło, które straszy przejrzystością w moim domu :) przeszukałam internet wzdłuż i wszerz i znalazłam to co chciałam, potem zakupiłam potrzebne gadżety i do dzieła;)
zaczęłam od kielicha na małą świeczkę lub podgrzewacz - jak kto woli;)
do ozdobienia została jeszcze stopa kielicha - chce to zrobić srebrną folią, ale trochę się jeszcze boję, więc muszę znaleźć obiekt "na próbę" :) to złote "coś" między różami to reliefy (moje pierwsze) krzywe, ale kiedyś trzeba zacząć:)
do kompletu pod kielich przecudnej urody serwetka robiona na szydełku spod ręki mojej Mamy:) przyznacie, że razem prezentują się wspaniale:)

a tutaj lepiej widać serwetkę:) w tym roku ozdabiała również mój "święconkowy" koszyczek, a teraz ozdabia moją ławę przyciągając wzrok odwiedzających.

na warsztat wzięłam jeszcze słoiki do kawy i herbat ale stwierdziłam, że pokażę jak zrobię już wszystkie. Będzie troche nudno i monotonie, bo wszystko ostatnio ozdabiam tym różanym motywem... po prostu uwielbiam róże a ten motyw z różanych ostatnio podoba mi się najbardziej - fascynacja jest pewnie chwilowa ale na razie trwa;)

dzisiaj zrobiłam 3... bombki :) tak bombki na choinkę, ale nie będę na razie odstraszać dobrej pogody ozdobami na Boże Narodzenie, pokażę je jak przyjdzie na to czas;)

pa;)

mar

wtorek, 23 kwietnia 2013

anielska armia :P

witam:)

dzisiaj dalszy ciag aniołkowego tematu:)
Przedstawiam pozostałą armię aniołków "magnesowych" :)
te są serduszkowe;)
było ich więcej, ale farba je zniszczyła:) to znaczy ja je zniszczyłam źle malując:P
ale zostały 3 i należy się z nich cieszyć:)

kolejne mogą nieco zaskoczyć:) za oknem wiosna, można się pokusić o stwierdzenie, że już lato a ja pokazuję aniołki ze śnieżynkami, ale tłumaczę dlaczego, po prostu przygotowuję się do Bożego Narodzenia. Nauczyły mnie tego wszystkie poprzednie lata, kiedy to robiłam wszystko na ostatnią chwilę. Pomysłów miałam całą masę a zawsze ale to zawsze zabrakło mi czasu na realizację! tak więc stwierdziłam, że muszę to zmienić i wziąć się za ozdoby bożonarodzeniowe począwszy od wiosny:) a od początku roku poświęcam się ozdobom wielkanocnym:):)
oto one:
z dużym dodatkiem brokatu, który moja Mama bardzo lubi:P i w Boże Narodzenie nie powinno go brakować - tak myślę;)
na razie to tyle;)

mar

niedziela, 21 kwietnia 2013

szkatułki... głównie;)

witam:)
dzisiaj na początku wspomnę o "plagiacie". Poruszam się trochę po różnych blogach i na niektórych poruszano ostatnio ten temat... Ja sama często inspiruję się innymi tworami, nazywam siebie wtedy "odTwórcą" ale jednak nadal twórcą!! Wszystko, co robię jest moim wytworem!! to tak jak architekt stworzy projekt, a Budowlaniec zbuduje dom - każdy budujący opierający się na tym samym projekcie doda coś od siebie i sprawi, że każdy dom (budynek) będzie miał niepowtarzalny charakter!

Swoją nieudolną jak dotąd przygodę z masą solną zaczęłam przez zupełny przypadek... wpisałam w Google hasło "ozdoby bożonarodzeniowe" i trafiłam na blog Natalii i wtedy się zaczęło... w pierwszym poście przedstawione baranki zrobiłam opierając sie na kursie z wyżej wyminionego bloga!! sama byłam w szoku, że są podobne do baranów:P

to tyle...

Teraz pokaże szkatułki, które robiłam ponad rok temu. Każda z nich znalazła już swojego właściciela, ale "pokazać się" jeszcze mogą;)

pierwsza jest najmniejsza - wykorzystana tutaj została puszka po pasztecie drobiowym:)
nazywałam ją "małą pufą" bo bardzo przypominała ten mebel;)
materiał jest z odrobiną brokatu;) wewnętrzna wyściółka jest z dżinsu albo raczej z materiału do niego podobnego.

ta to moja ulubiona
cała zrobiona jest z lnu:) kwiaty u góry to "drewniane" maki, pomalowane srebrną farbą. Ta szkatułka zrobiona jest z puszki po konserwie, więc jej średnica jest większa od tej prezentowanej wyżej.

tę zrobiłam z całkowitych resztek materiałów. I to właśnie w tym wszystkim lubię najbardziej, że można zrobić Coś z niczego:) dlatego właśnie nigdy nic nie wyrzucam - cierpi na tym każde wolne miejsce w moim domu, ponieważ wszędzie tam upycham kartony z "przydasiami":)
do niektórych wracam nawet po kilku latach i za każdym razem chwalę sama siebie, że dobrze zrobiłam, że tego nie wyrzuciłam:P

kolejna zrobiona jest "na siłę" - to są efekty mojej pracy, kiedy mam czas a nie mam weny, ale moja Mama jest tą szkatułką oczarowana:)
może i ma coś w sobie, ale do mnie "nie mówi":)

ostatnia jest w moich ulubionych barwach;) kocham błękit i biały - głównie w takim połączeniu - to sa kolory fińskiej flagi a ja kocham Finlandię:)
na dzisiaj to tyle:)
do następnego razu!!

mar

piątek, 19 kwietnia 2013

mamusiowy aniolek...

tak na dobranoc pokaze aniolka, ktorego zrobilam dla mojej mamy. bedzie uzbrojony w magnes i bedzie ozdabiac drzwi wejsciowe witajac gosci ;)
aniolek jak latwo mozna sie domyslic zrobiony jest z masy solnej ;)
Mam jeszcze kilka podobnych, ale przedstawię je następnym razem:)

teraz ozdabiam szkło decoupage, więc i tym "pochwalę się" w najbliższym czasie:)

kolorowych snów Moi Mili:))

mar


wtorek, 16 kwietnia 2013

jeszcze wielkanocne krzyżyki:)

W Kościele jeszcze trwa czas wielkanocny, więc nie będzie dużą zbrodnią jeśli pokaże świąteczne serwetki:)
Serwetki wszywane sa krzyżykami na kanwie i obrobione szydełkiem. Patrząc na nie nie wydaje się, że są pracochłonne ale wierzcie mi, że wycięły parę godzin z życiorysu... w całości wykonała je moja Mama (czyli blogowa "an").
Przepraszam za jakość zdjęcia, ale nie mam fotograficznych zdolności:) nie mogę umieć wszystkiego:P
na dzisiaj tyle:)

zapraszam na facebook :)

pozdrawiam
mar

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

witam!
nie bede pisać dużo, bo i tak pewnie tylko ja to przeczytam:)
to bedzie pierwszy post, mam nadzieję nieostatni:)
to takie na powitanie dwa baranki z masy solnej.
teraz jestem na etapie tworzenia aniołków z masy, już wkrótce zostaną tu zaprezentowane;)
do zobaczenia;))
 mar