W Kościele jeszcze trwa czas wielkanocny, więc nie będzie dużą zbrodnią jeśli pokaże świąteczne serwetki:)
Serwetki wszywane sa krzyżykami na kanwie i obrobione szydełkiem. Patrząc na nie nie wydaje się, że są pracochłonne ale wierzcie mi, że wycięły parę godzin z życiorysu... w całości wykonała je moja Mama (czyli blogowa "an").
Przepraszam za jakość zdjęcia, ale nie mam fotograficznych zdolności:) nie mogę umieć wszystkiego:P
na dzisiaj tyle:)
zapraszam na facebook :)
pozdrawiam
mar
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz