piątek, 31 maja 2013

wiklina papierowa po raz drugi:)

:)
po raz drugi spróbowałam swoich sił przy papierowej wiklinie:) ale poszłam trochę na łatwiznę i w koszyczku wyplotłam tylko boki a spód zrobiłam z kartonu:)
Koszyczek był przeznaczony do słodyczy na dzień dziecka dla mojej Siostry:P nie jest już dzieckiem, ale po prostu chciałam zrobić jej niespodziankę;)
tak wyglądał po skończonej pracy...
A tak wyglądał po pomalowaniu;)

wiem, że jeszcze daleko mi do perfekcji ale z tego koszyczka jestem już bardziej zadowolona niż z tego pierwszego, chociaż przydał się do klamerek :P

trzymajcie się "Robótkarze" :)
 mar

wtorek, 21 maja 2013

świeczniki słoikowe:)

witam;)
ostatnio skaczę po różnych blogach i zauważyłam "chwilową modę" na świeczniki;) nie wiem do końca z czego to wynika, ale jak o czymś myślę intensywnie to zawsze coś wymyślę:) i tak się stało i tym razem:)
moje świeczniki powstały ze słoiczków po obiadkach mojego dziecka:) zastanawiałam się do czego mogę je wykorzystać - Mąż podpowiedział, że mogę zrobić słoiczki na przypraw - tak też zrobię, ale mam już więcej słoiczków niż rodzajów przypraw, więc musiałam je jakoś wykorzystać;) 
Pierwsze dwa ozdobiłam za pomocą srebrnego sprayu, gdzieś kiedyś widziałam ten sposób zdobienia, ale nie mogę namierzyć teraz tego "miejsca", oglądałam chyba na komórce, ale obiecuję, że jak tylko znajdę podam link.

Gwint ozdobiłam sznurkiem i motylkiem "guzikiem" ;) ostatnio jestem zakochana w tym sznurku:) przygotowałam kilka bombek z jego udziałem:) ale głupio pokazywać bombki, kiedy za oknem 26 stopni:)
Na ten świecznik nie mam do końca pomysłu, patrze na niego i widzę duży brak ale jeszcze nie wiem jak go wypełnić:) 

Ostatni powstał pod wpływem chwili:) wykorzystałam mój ukochany sznurek i koronkę bawełnianą;)
Zdjęcia nie oddają całego uroku, tym bardziej, że robiłam je przy kiepskim świetle... wiem wiem żaden ze mnie fotograf, ale niemożna umieć wszystkiego:P
a tak prezentują się ze świeczuszkami w środku:)

Miłego wieczoru

mar

czwartek, 16 maja 2013

szkatułka na dzień Mamy - tutorial

z okazji zbliżającego się święta wszystkich mam, przygotowałam mały kurs jak stworzyć szkatułkę z puszki na drobiazgi :)

Potrzebne będą:
- puszka
- materiał, którym będziemy zdobić puszkę
- kartonowe krążki
- igłę z nitką
- klej i taśmę dwustroną
- elementy do zdobienia np. sznur marynarski, koraliki... wszystko co chcecie

Ja wybrałam len ubraniowy i w podobnym kolorze ozdobiony len, który kiedyś był serwetką - stąd te falbaniaste zakończenia.


Najpierw oklejamy puszkę taśmą dwustronną i odcinamy kawałek materiału "tła" tak duży aby zakrył zewnętrzną i wewnętrzną ścianę puszki. Prasujemy i jeden brzeg podwijamy - można przeszyć - ja podklejam klejem.
 Teraz przyklejamy materiał do puszki.
 Należy pamiętać aby materiał przykleić również do dna puszki.
 Przygotowujemy drugi materiał. Można odciąć prosty kawałek i ozdobić go wedle uznania, ja wykorzystałam falbankę, która już była. Zaprasowujemy końcówkę.
 Przyklejamy na materiał "tło". jeden z krążków ozdabiamy materiałem - odcinamy większy kawałek materiału od krążka i zszywamy pod spodem, następnie wklejamy do środka szkatułki, dzięki czemu nie widać wklejonego materiału.
 Teraz czas na wieczko. robimy podobnie jak krążek wyżej. materiał "tło" fastrygujemy do okoła, dzięki czemu tworzą się orginalne "fale",mniejszym krążkiem zakrywamy niedoskonałości i wieczko prawie gotowe :)
Pomagają mi klamerki zanim wyschnie miejsce połączenia. dodatkowo ozdabiam wieczko cienkim sznurkiem marynarskim - przyklejam go klejem bardzo cienko nałożonym. Dół ozdabiam grubym sznurem marynarskim. Spód zasłaniam krążkiem podobnie jak wnętrze szkatułki.
tak wygląda prawie gotowa. Wieczko można zawsze ozdobić: koralikami, kwiatkami na szydełku, z filcu dosłownie wszystkim, więc tę część pozostawiam Waszej kreatywności:) ja jeszcze nie wiem jak swoje ozdobie.

Miłej zabawy :)))

mar

czwartek, 9 maja 2013

wiklina papierowa... nieśmiałe początki ;)

witam,

podjęłam pierwsze nieśmiałe próby tworzenia z wikliną papierową:)
 wiem, na razie straszy:) chociaż jestem początkująca to już widzę błędy ale chciałam spróbować:)
ten "koszyk" został już utwardzony lakierem, pewnie go do czegoś wykorzystam :)
wiem wiem, woła o pomstę do nieba, ale już wkrótce nabiorę wprawy i Was zaskoczę;)

to tyle na dziś moich "popisów" :)

tak na koniec dodam, że taki mały koszyczek pochłoną całą Giełdę Dolnośląską :)

mar

środa, 1 maja 2013

szkatułki... nadal...

wracam do tematu szkatułek:)

te są wieksze i każda już ma swoją nową panią:) w sumie tylko jedno zdjęcie nadaje sie do publikacji, ponieważ pozostałe są bardzo "robocze", robione pośród bałaganu, który towarzyszył ich tworzeniu.
każda inna:)
to było już jakiś czas temu - jedne z pierwszych szkatułek jakie zrobiłam... wielu rzecz jeszcze nie wiedziałam... ale człowiek uczy się na błędach:)

kolejna prezentowana, była przygotowana z myślą o walentynkach :)

poświęciłam jej baaaardzo dużo czasu i wierzcie mi, że to widać:)

teraz mam w planie zrobić szkatułkę niską ale o dużej średnicy:) już wkrótce (mam nadzieję) pokaże Wam efekty.
nie mam tylko pomysłu w jakich barwach je zrobić:)

jutro od rana biorę się za szkło do ciastek, dla mojej Mamy na urodziny, nie mam wiele czasu, bo muszę uwinąć sie w dwa dni:P również pokażę efekty:)
trzymajcie się moi Mili:)

mar