po raz drugi spróbowałam swoich sił przy papierowej wiklinie:) ale poszłam trochę na łatwiznę i w koszyczku wyplotłam tylko boki a spód zrobiłam z kartonu:)
Koszyczek był przeznaczony do słodyczy na dzień dziecka dla mojej Siostry:P nie jest już dzieckiem, ale po prostu chciałam zrobić jej niespodziankę;)
tak wyglądał po skończonej pracy...
A tak wyglądał po pomalowaniu;)
wiem, że jeszcze daleko mi do perfekcji ale z tego koszyczka jestem już bardziej zadowolona niż z tego pierwszego, chociaż przydał się do klamerek :P
trzymajcie się "Robótkarze" :)
mar
Fajnie wyszedł, ciaśniutko spleciony :) Jak mi tak w końcu wyjdzie też będę zadowolona ;)
OdpowiedzUsuń"fajnie" to za dużo powiedziane, jeszcze mam sporo do opanowania, ale dzięki za uznanie;)
Usuń